Czerwiec to istny sezon ogórkowy w świecie książek. Zupełnie
się temu nie dziwię – gdybym była sprytnym wydawnictwem, w tym okresie
postawiłabym na książki lekkie i łatwe, które ludzie wezmą jak będą obijać się
na plaży, nudzić na działce w lesie, i co tam jeszcze robią normalni ludzie w
czerwcu. Pewnie jedzą arbuzy. Przez to nie mam ani jednego tytułu, który
koniecznie chciałabym kupić – na szczęście, bo jeszcze z maja wlecze się za mną
biografia Herberta, świetna „Wszechksięga” Tomasza Grządziela i nagła potrzeba
czytania książek o designie.
Sól. Wisława
Szymborska (Znak)
Wydanie tomiku z 1962, które przyciągnęło mnie ślicznym kolorkiem i ładną okładką. To wygląda na bardzo fajne wydanie.
Wydanie tomiku z 1962, które przyciągnęło mnie ślicznym kolorkiem i ładną okładką. To wygląda na bardzo fajne wydanie.
Ścigając krzyk.
Dzieje wojny z narkotykami. Johann Hari (Czarne)
„Brytyjski dziennikarz Johann Hari postanawia prześledzić
historię walki z narkotykami, której źródła sięgają początków XX wieku.
Przemierza m.in. Stany Zjednoczone, Wielką Brytanię, Meksyk, Portugalię i
Kanadę, korzysta z materiałów archiwalnych i projektów ustaw, rozmawia z ludźmi
– od naukowców po głęboko uzależnionych – by dowieść, że kluczem do rozwiązania
wieloletnich problemów z narkomanią jest zniesienie prohibicji i ustanowienie
kontroli państwa nad nielegalnymi do tej pory substancjami.”
Spojrzawszy na okładkę, pomyślałam, że to chyba stara
książka, bo ta estetyka kojarzy mi się z Polską Ludową raczej. Nie jest to w
żadnym wypadku wada! Chętnie przeczytałabym w wakacje w ramach douczania się.
Najlepsi. Kowboje,
którzy polecieli w kosmos. Tom Wolfe (Agora SA)
Czy ja naprawdę kieruję się przy wyborze książek wyłącznie
tematyką i okładką? Ten reportaż jest tego przykładem. Jest świetna okładka,
więc moja uwaga złapana, są loty w kosmos, więc jestem kupiona. Dla mnie to
najmocniejsza pozycja tego zestawienia.
Bezkres. Cykl Głębia.
Marcin Podlewski (Fabryka Słów).
Muszę przyznać, że facet ma tempo, jakoś rok temu kupiłam pierwszy tom Głębi kumplowi na święta (oczywiście wcześniej przeczytawszy). Nie był ani świetny, ani zły, ani zachwycający, ani fatalny, jak na czytadło i jak na Fabrykę Słów to zwyczajnie dobry. Dlatego tom czwarty serii dostaje tutaj swoje skromne miejsce.
Muszę przyznać, że facet ma tempo, jakoś rok temu kupiłam pierwszy tom Głębi kumplowi na święta (oczywiście wcześniej przeczytawszy). Nie był ani świetny, ani zły, ani zachwycający, ani fatalny, jak na czytadło i jak na Fabrykę Słów to zwyczajnie dobry. Dlatego tom czwarty serii dostaje tutaj swoje skromne miejsce.
Cierpienia młodej
Hany. Katja Gorečan (Korporacja Ha!art)
„Poezja Katji Gorečan to przykład bezkompromisowego młodego
feminizmu – nie oglądając się na to, czy wypada i czy się opłaca, opowiada bez
cenzury o tym, co dla niej istotne. Jest przy tym błyskotliwa, pełna humoru i
językowego wdzięku.”
Nie jest to do końca moja tematyka, ale ufam, że Ha!art byle czego nie wydaje. Na pewno mam wśród czytelników sporo osób zainteresowanych młodym, buntowniczym feminizmem, na który sama jestem zbyt cyniczna.
Ja, Nina Szubur.
Daniel Chmielewski (Wydawnictwo Komiksowe), czyli komiks na podstawie
książki Olgi Tokarczuk „Anna In w grobowcach świata”. Pomyślałam, że trzeba
trochę Was pouświadamiać, że komiksy to też książki, nawet jeżeli są nieco
droższe i trudniejsze do zdobycia.
Wcale nie jestem dumna z tego, że ostatnie zapowiedzi były w kwietniu. O ironio losu, która nasłała na mnie lenistwo akurat w maju, gdy wyszło sporo naprawdę ciekawych książek! Znając życie jutro pójdę do jakiejś galerii czy czegoś, żeby kupić chleb (bo ostatni zgubiłam), przypadkiem wlezę do księgarni i bum, znajdę więcej ciekawych książek, których nie znalazłam w internecie, i będę musiała aktualizować notkę. Fatalnie.
Pozdrawiam wszystkich, którzy w czerwcu mają sesję i też nienawidzą uczniów/innych studentów/wszystkich ludzi za to, że tamci się obijają i czerwienią na słoneczku, podczas gdy my nabijamy sobie siniaki o słowniki i grzejemy w cieple przegrzanych laptopów.
(Na zdjęciu pozują ja i kot, który nie chciał ujawniać swoich danych osobowych. Wszystkie cytowane opisy pochodzą ze stron wydawnictw, zdjęcia pochodzą ze stron wydawnictw oraz księgarni internetowej Świat Książki.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz